Weselna skrzynka z niespodzianką w środku w pastelowych kolorach



Sezon ślubny rozpoczęty więc mogę zaprezentować Wam koleją nowość. Skrzynka miesiąc czasu leżała w mojej pracowni pomalowana tylko na biało, a pomysłu brakowało jak ją przyozdobić. Zbliżający się termin wesela zmobilizował mnie do podjęcia ostatecznych decyzji. Chyba każda kobieta, wybrałaby pastelowy róż (zdarzają się wyjątki). Jednak jest to kolor, który zazwyczaj dominuje w tematyce ślubnej. 

Tym razem będzie słodko i romantycznie, choć momentami emocje będą podniesione. Dlaczego?? Zdradzę Wam to za chwilę :) Na skrzynce dla Ewy i Igora pojawiły się różowe kwiaty, które znakomicie komponują się z całością. Rzadko to robię, ale tym razem pokażę Wam pudełko z każdej strony. Jednym słowem zostanie ono prześwietlone w całości. A to dlatego, że każda strona pudełka jest inna... pomimo, że grafika ta sama. Chyba nikomu nie trzeba mówić, że miłość będzie tu motywem przewodnim, a wskazuje na to już sam napis na przedniej ściance. 






Obowiązkowy element, którego nie mogło zabraknąć to sentencja wewnątrz skrzynki. Najbardziej trafna i ujmująca, która będzie im towarzyszyć przez resztę wspólnych lat. Miłość, obowiązek czy wzniosłe ideały to wspólna droga, przez którą muszę przejść we dwoje. 



Dosyć tej nostalgii... przejdźmy dalej. :) Środek pudełka tradycyjnie został podzielony na sześć przegródek. W każdej z nich znalazł się drobny upominek. Nie na PIERWSZY RAZ - jak to było w przypadku prezentu dla Karola na 18-naste urodziny, ale można powiedzieć, że na bardziej dojrzałe decyzje.

Wybierając kolorystykę pudrową, zawartość musiała ze sobą współgrać, dlatego różowy smoczek - NA CÓRKĘ - pasował idealnie. Różowy kupon LOTTO - NA PIERWSZY MILION, mam nadzieję, że zawierał te szczęśliwe liczby. NA PIERWSZY TOAST małżonków słodka malinówka, by nam żyli długo i szczęśliwie. NA WŁASNE "M" - co prawda jeszcze dużo potrzeba, ale choć jakiś udział w tym będzie. Przy kolejnych dwóch przegródkach zatrzymamy się na dłuższą chwilkę. Przecież wspominałam, że będzie pikantnie, ale nie mówiłam, że z domieszką erotyzmu i humoru. 






Chciałam Wam przytoczyć krótką definicję małżeństwa, ale wszystkie mówią o tym samym... "związek kobiety i mężczyzny, zatwierdzony prawnie [...] którego celem jest założenie rodziny..." Jednak nie o to mi chodziło. Mówiąc po ludzku i nie zagłębiając się w "fachową" etymologię, w małżeństwie trzeba jednak podejmować WSPÓLNE DECYZJE. Te ważne i mniej ważne. Od wyboru zastawy stołowej po wybór koloru ścian do sypialni. Zanim jednak przyjdzie na to pora, jeszcze przed małżonkami noc poślubna. Drewniana kostka z pozycjami z Kamasutry sprawdzi doskonale, kto nad kim bardziej dominuje i czy wspólnie umieją podejmować "te najprostsze decyzje". Kto komu ulegnie??? Lepiej niech ta prawda nie wychodzi zza drzwi sypialni.  





Atmosferę trzeba jakoś podkręcić, a zwykłe świeczki na pewno nie wystarczą. Lampka szampana czy wina nie załatwi sprawy. Jednak personalizowana gra "w kółko i krzyżyk" już tak.  Pamiętacie ją z dzieciństwa? Zasad tłumaczyć nie trzeba. Na odwrocie woreczka wyznaczone są pola, na których można ustawiać drewniane pionki z inicjałami. Tylko ważna uwaga! Nie można się pomylić:
i - dla Igora
e - dla Ewy
Teraz powinno już być wszystko zrozumiałe. Na 9 polach kolejno układane są pionki przez przeciwników. Kto pierwszy obejmie trzy pola w jednej linii, wygrywa. A ten kto wygra, wybiera jedną z czterech pozycji z kostki opisanej wyżej. 




Jak widzicie Ewa zdominowała - więc daje czadu!
No właśnie, w tak ważnym dniu nie mogło zabraknąć życzeń dla Państwa Młodych. Do kompletu powstała kartka z tą samą grafiką, przepasana satynową wstążką. Skrzynka weselna po wyłożeniu przegródek i wypróbowaniu całej zawartości pomieści inne kartki ze ślubu z życzeniami od gości. Oby się tylko wszystkie spełniły. 





CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz