Mówi się, że styl boho nie ma jakiejś ogólnej definicji, którą da się opisać. Można go więc porównać do patchworku, dlatego, że jest mieszanką różnych pokoleń. Połączenie designu z lat 60. z motywami ludowymi czy etnicznymi jak najbardziej będzie odwzorowywać jego urok. Nie ma on jakiegoś spójnego charakteru, więc urządzając pomieszczenie w tym stylu nie da się popełnić błędu.
Na pierwszy rzut oka powiedzieć można, że nic do siebie nie pasuje. "Bohema" to przecież miszmasz czyli nieład, chaos. Łącząc stylowy stolik z rock'owym plakatem, wnętrza nabiorą awangardowego charakteru.
Styl boho przesiąknięty jest zarówno dodatkami indiańskimi. Połączenie szarości, niebieskiego, grafitu z bielą wydawało by się pstrokatym zespoleniem. Jednak kolorowe piórka na pudełku dla Olafa wyglądają naprawdę zjawiskowo. Na deklu pojawił się namiot tipi (TeePee) czyli potocznie mówiąc namiot Indian. Wiedzieliście, że ich budową zajmują się kobiety? Dzięki swojej konstrukcji można je łatwo przemieszczać. U nas jest odwrotnie. Mówi się, że to mężczyzna musi zbudować dom.
Nie mogło też zabraknąć indiańskich atrybutów, jakimi są strzały, których używali do polowań. Czy w pokoju Olafa również stanie kiedyś cudowny namiot tipi? A w pudełku piórkowym schowa strzały czy piękny pióropusz indiański? Tego nigdy nie wiadomo. Miejmy tylko nadzieję, że będzie w nim ład i porządek, a wszystkie potrzebne rzeczy będą w zasięgu ręki.
Motto w środku pudełka to już całkiem inna bajka.
Słowa Lisa do bohatera książki - Małego Księcia Antoine’a de Saint-Exupéry’ego niech będą zatem myślą przewodnią ale też przestrogą, że to nie wygląd zewnętrzny ani ubiór świadczą o człowieku, nasze oczy mogą być niejednokrotnie oszukiwane, powinniśmy się kierować w życiu sercem. Niech towarzyszy Olafowi przez całe jego życie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz